UNSUBSCRIBE to przyjaciel, nie wróg

Dlaczego przycisk wypisz się z listy mailingowej to najlepszy przyjaciel twojego newslettera

Po pierwsze to niezgodne z prawem. UNSUBSCRIBE musi być zgodnie z RODO.

Po drugie, ten przycisk, to Twój przyjaciel nie wróg.

💬 Jeśli czytelnikowi nie podobają się Twoje treści, powinien móc się łatwo wypisać.

Dlaczego łatwe wypisywanie się to korzyść?

1. Nie potrzebujesz płacić za maile wysyłane do osoby, która nie chce Cię czytać.

2. Taki ktoś w pewnym momencie kliknie SPAM - a to mój drogi, moja droga coś, czego NIE chcesz. Jeśli więcej niż 1% czytelników Twojego newslettera kliknie SPAM, to dostarczalność Twoich kolejnych maili nie tylko może spaść, ale wręcz część dostawców może Ci wypowiedzieć umowę.

Dodatkowy bonus

Oprócz umożliwiania czytelnikowi łatwe wypisanie się, czyść regularnie swoją listę mailową z osób, które nie są aktywne.

Ponownie, liczą się tylko Ci, którzy czytają Twoje maile i są nimi zainteresowani.

Wierzchołek góry lodowej

Czasem trzeba zainwestować w złożoność dziś, żeby osiągnąć prostotę jutro.

Bardzo dużo zmieniło się na stronie w ostatnim czasie.

Po pierwsze - pojawiły się przemyślenia. Te krótkie formy, o których już pisałem. To miejsce na szybkie refleksje, bez długich elaboracji.

Po drugie - uruchomiłem stronę sprzedażową mojego programu mentoringowego za-rączke oraz stronę zapisu na mailing AI.

Prace nad stroną były... skomplikowane

I tu dochodzimy do sedna - to, co widzisz jako użytkownik, to tylko wierzchołek góry lodowej.

Pod spodem pracuje mechanizm, który pozwoli mi w przyszłości szybko przygotować kolejne strony sprzedażowe - każdą z własnym panelem konfiguracyjnym.

Czy to było over-engineering? Na początku tak myślałem.

💬 To paradoks każdego soloprzedsiębiorcy - budować systemy, które w przyszłości będą nas odciążać.

System timerów - przykład z życia wzięty

W przypadku "Za rączkę" daję możliwość przetestowania programu przez 7 dni w cenie 9,99 PLN. Brzmi prosto, prawda?

Jednak techniczne zaplecze musi obsłużyć wszystko:

• Countdown na stronie
• Integracja z płatnościami
• Zarządzanie dostępem
• Automatyczne wygaśnięcie

I tu natrafiam na mur - w tym momencie nie mam jak wdrożyć takiego "produktu" do moich automatyzacji.

Frustracja soloprzedsiębiorcy

To frustrujące. Masz gotowe rozwiązanie, ale brakuje jednego ogniwa w łańcuchu.

Typowa sytuacja w świecie solo biznesu - jesteś ograniczony tylko własnymi rękami i czasem. Każda godzina ma znaczenie, każda decyzja o priorytetach jest strategiczna.

Nie jest to dla mnie krytyczne w tym momencie.

Dlaczego? Bo zabieram się w końcu za przygotowanie kolejnego produktu - tego, na który wielu już od dawna czeka i przebiera nóżkami.

Długoterminowa gra

I tu właśnie sprawdzi się cały ten "skomplikowany" system, który zbudowałem.

To, co wydawało się over-engineeringiem, okaże się fundamentem pod kolejne projekty. Jeden raz zbudowane narzędzia będą służyć wielokrotnie.

To jest różnica między myśleniem krótkoterminowym a długoterminowym w solo biznesie.

Najwyższy czas

Już dawno miałem wystartować z nowym newsletterem o tematach około-AI. Takim, który demokratyzuje wiedzę i pokazuje, że wbrew temu, co krzyczy wielu programistów, da się dziś tworzyć całkiem fajne rozwiązania nie mając pojęcia o programowaniu.

Co mnie powstrzymywało?

Technikalia.

Jakiś czas temu przeniosłem się na wysyłkę mailingu przez Sendy (które korzysta z AWS SES — najtańszej możliwej opcji). Jednak długo nie mogłem się zmobilizować do konfiguracji.

Niedawno wrzuciłem w mediach link do prostej ankiety z pytaniem, kto chce się zapisać na taki newsletter. Dzisiaj było już 222 osób 😉. Mój limit to 100.

Nie było więc zmiłowania.

Sendy opanowane.

Przed chwilą przeniosłem adresy z Tally do Sendy i przygotowałem mail potwierdzający. 1. Trzeba być zgodnym z RODO. 2. Potwierdzenia dają pewność, że adresy na liście są poprawne i nie będzie za wielu „odbić”, co źle wpływa na reputację mailingową, a w konsekwencji obniża dostarczalność.

Mail wyjdzie jutro o 9 rano.

To tyle na dziś.

Chcesz mieć Bloga?

Użyj Wordpressa, serio.

Zachciało mi się, czegoś własnego, co będzie ładnie wyglądało i działało, tak jak chcę. I mam.

Ale...

Ale z Claude Code od 7 rano do 10:40 poprawialiśmy obsługę ciasteczek, bo okazało się, że nie wszystko działało poprawnie.

Dziękujemy EU za wieczną pracę dla programistów 🤣

Nie znam się na frontendzie.

A dzisiaj, w niecałe 2 godziny kompletnie przerobiłem tę stronę. Wcześniej, były tylko posty. Jednak chciałem czegoś innego. Czegoś lżejszego. Do każdego wpisu, nawet tak krótkiego jak ten, potrzebny był obrazek. A sama "otoczka" graficzna zajmowała więcej miejsca niż treść.

Stąd podział na POSTY i PRZEMYŚLENIA.

Do tego, wyszło genialnie. W każdym razie mi się bardzo podoba :)